Witam Mojowolczyków!
Dzisiejszy wpis oparłem na informacjach wynalezionych na serwerze Naszej Klasy. Dotyczy on naszej koleżanki szkolnej, absolwentki rocznika 1968-1972 – Haliny Musiałowskiej Maciejewskiej. Mam nadzieję, że wiersze spodobają się wszystkim.
Administrator.
„Jestem Tu, bo...”
Jestem Tu, bo Stamtąd widziałam
mimozy blask złoty jesiennej
i lato zamknięte w kasztanie
i w tęczy Przyjaźnie zaklęte.
Jestem, bo przyjść sama chciałam
i drogę wybrałam dla siebie,
więc zeszłam po Mlecznej Drodze
z Oriona, co błyszczy na niebie...
Wybrałam Miłość i Radość,
by trafić z Nią właśnie do Ciebie.
Aniołem nazwano mnie Tutaj.
Tak. Jestem Nim. Mieszkałam w niebie.
---------------------------------------------------------
***
Przyjaźń to miłość, w szlachetnej odmianie...
bo nie wymaga rewanżu, słów,
tylko się wsłuchaj, wystarczy ramię,
ciepło dotyku wspartych głów ...
Milcz, słuchaj, mów, lecz nie oceniaj
kiedyś na Ciebie przyjdzie czas,
a gdy już zaczniesz, to się nie zmieniaj...
trwaj niczym tysiącletni las ...
Przyjaźń to miłość, w szlachetnej odmianie....
bo zawsze wierna i będzie trwać...
wszystko potrafi zawrzeć w swej ramie,
potrafi dawać, potrafi brać.
Noc zagląda oknem
i gaworzą gwiazdy.
Północ.
Nie śpisz.
Marzysz.
-----------------------------------------
***
Pokłonił się księżyc.
Puścił do nas oko,
a chmury
błękitną muzyką
spłynęły
w poezję wieczoru
głęboką.
Zaszumiał wiatr tęsknie.
Spokój ciszą rzeźbi.
Błogość,
tęczowy świat serc
pokrywa
migotliwie i śnieżnie.
Biało, czysto w duszach.
Pięknie.
Słyszysz? …
Wchodzę cicho
bez pukania,
by - nie spłoszyć pięknych chwil.
Czy wybaczysz moją śmiałość?
Przyjacielem jesteś mi.
A przyjaciel wpada czasem
wizyt
nie zapowiadając.
Bo ja tylko chciałam szepnąć ,
śpij spokojnie i ....dobranoc.
-------------------------------------------
***
Podaruj mi proszę uśmiech
ciepły jak letnie słońce,....
podaruj mi proszę Siebie
i Twoje dłonie gorące...
Ofiaruj mi Twoje Serce
co bije coraz goręcej...,
ofiaruj mi wolne chwile
nie będę samotna już więcej...
Daj tych minut kilka
z Twojego dnia każdego ...
Daj datę z kalendarza
z dnia nie zapisanego ...
Bądź ze mną w takiej chwili,
gdy smutek na mej twarzy gości...,
bądź wtedy ze mną szczery
nie okazuj niecierpliwości...
Podaruj mi proszę noce,
ofiaruj co masz najlepszego,
daj wiele ciepłych słów.
Bądź Proszę....
Dnia Każdego...!
------------------------------------------------------
***
wzrokiem patrzącym w zadumie.
Nim łza pod powieką zabłyśnie,
me serce wszystko zrozumie.
Mów do mnie ciszą jeszcze
ust kołysanych uśmiechem.
Ja spiję ten uśmiech wierszem,
by wracał wciąż do mnie echem.
I powiedz mi słowa palcami,
gdy dłoń drugiej dłoni dotyka.
Tak mało czasu przed nami,
tak szybko milknie muzyka.
----------------------------------------------
***
Jeszcze srebrzy brzeg poranka
owinięty mgieł zasłoną,
a już zerka słońca promień
z myślą słodką roztańczoną.
Niesie w sobie delikatność,
zapach przytulenia,
powiew Twych codziennych zdarzeń
i pogodę na marzenia.
Chce rozjaśnić smutne oczy,
barwić wszystko pięknem świata,
opiekuńcze wznosić skrzydła,
ciepłe iskry w cienie wplatać.
--------------------------------------------------
Jaka jestem?
Nade mną.
Raz jestem białym obłokiem.
Raz chmurką ciemną.
Gwiazdką zaranną rozbłysnę.
To płaczę deszczem.
Raz błyskawicę cisnę.
Raz cieplutkim słońcem pieszczę.
Drogę Ci z gwiazd ułożę.
To świat raz przysłonię.
Tęczą promienną zakwitnę...
Wiesz ... ?
Nie wiem dzisiaj kim jutro będę.
Dla Ciebie...
-----------------------------------------------
***
Jestem, jak to niebo,
jak anioł
kobiecą duszę mam.
Jak demon, zło od środka znam.
Jestem dobrem,
jestem złem.
Fatamorganą, jawą i snem.
Jak anioł sięgam chmur.
Jak demon spadam w dół.
Daję mało,
lecz chcę dużo.
Jestem słońcem,
jestem burzą.
Wszelkie żywioły
w sobie mam.
Anioła i demona znam.
Jestem słońcem
i pragnieniem.
Wirem wody i zwątpieniem.
Żarem swych ust spalam Cię.
Nałogiem groźnym staję się.
Kocham szalenie
i aż do cna.
Czy ktoś taką mnie zna?
---------------------------------------------------
***
Jestem pyłkiem na wietrze,
Który wiatr przerzuca,
Jestem delikatną ciszą,
Która dla słów Twych dom swój porzuca,
Jestem Twym cieniem,
Który milcząco o akceptację prosi,
Jestem łzą czystą,
Która wraz z siostrami twarz rosi,
Jestem nieśmiałym dotykiem,
Jestem obrazem pod powieką,
Który jest bardzo ulotny i chce umykać,
Jestem realna,
I na pewno nie jestem sennym marzeniem,
I chcę być teraz … i zawsze,
A nie chcę zostać tylko wspomnieniem
------------------------------------------------------------
***
Uśmiechnij się do mnie -
- Tak ładnie Cię proszę.
Wiesz dobrze, że ja
Smutku nie znoszę.
Opowiedz mi coś wesołego,
Bo ja lubię się śmiać ze wszystkiego:
Z deszczu - bo robi tyle hałasu gdy pada,
Z wiatru - bo gwiżdże radośnie,
Z chmurek - co wędrują jak stada
Zbłąkanych owieczek, co dnia.
Powiedz - że Ty też lubisz się śmiać,
To taka pyszna zabawa.
Cóż komu po łzach,
Gdy świat do radości nas zaprasza.
-----------------------------------------------------------
***
Czasem zmęczona, trochę
szalona lub zamyślona
to ja.
Szczęśliwa romantyczka
to na pewno ja ...
Wystarcza, jeden uśmiech,
bym była szczęśliwa.
Jeden gest,
bym go odwzajemniła.
Dobre słowo,
bym nie zapomniała,
że świat nie jest zły,
że są ludzie,
dla których warto żyć...
-----------------------------------------------------------------
Link do strony z pozostałymi wierszami i fotografiami:
http://nk.pl/#profile/16162964?referer=sz_p-----------------------------------------------------------------------