Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest piątek, 19 kwietnia 2024, 13:09

Regulamin działu


Jeżeli chcesz być akceptowalnym użytkownkiem tego forum pamiętaj o kulturze osobistej i obyczajności oraz o tym, że ma ono służyć do wymiany poglądów i opisów wydarzeń ludziom dobrej woli, a nie serwisom reklamowym...



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Twórczość artystyczna mojowolczyków 
Autor Wiadomość
Administrator

Dołączył(a): piątek, 31 lipca 2009, 08:19
Posty: 52
Cytuj
„Panny z Zamku”

W pierwszym rozdziale książki „Nauka poszła w las – wspomnienia o Technikum Leśnym w Mojej Woli”, opracowanej, w założeniu wstępnym zespołu redakcyjnego,
z okazji 30 rocznicy likwidacji szkoły, znajdują się wspomnienia zebrane, i zredagowane, z listów pierwszych absolwentek skierowanych z tej okazji
do organizatorów zjazdu absolwenckiego, który odbył się ostatecznie we wrześniu 2006 roku, na terenie Stanicy „Biały Daniel” w Mojej Woli.
Ciekawostką jest, że co najmniej połowa tych listów zawiera teksty wierszy lub piosenek z tamtych lat zapamiętane przez uczennice.
Dziewczęta nie piszą, kto jest autorem tych tekstów, więc, domniemywając, można założyć, że przynajmniej niektóre z nich są dziełem pierwszych absolwentek,
a przynajmniej ich transkrypcja na treści odpowiadające ich ówczesnym oczekiwaniom.
Idąc dalej tym torem myślowym uważam, nie bez kozery, że treści te można zaliczyć do naszego działy twórczości artystycznej mojowolczyków
i umieścić w tym temacie na naszym Forum – co Wy, koleżanki i koledzy, na to?
Poza tym miło jest zanucić sobie pod nosem coś swojskiego, coś co melodią swych słów sięgnie do zakamarków pamięci z czasów naszej młodości.
A może jeszcze ktoś zechce przypomnieć nam, i dopisać, kolejny tekst lub teksty?

-------------------------------------------------

I. Otylia Łachowska <1951-1955>.

…” od chwili, kiedy zaszczycił nas swoja obecnością wykładowca – Obywatel Leon Kowalczyk – matematyk, w naszych klasach „łabędzie fruwały”,
bez względu na porę roku.
Klasówka przed zabawą, klasówka po zabawie, przed wyjazdem, po powrocie i tak przez wszystkie lata.
Poza tym było spokojnie, a nawet miło.
Nadszedł ten dzień.
Maj 1955 roku był piękny, ciepły i pogodny, ale wciąż jeszcze drżałyśmy ze strachu stojąc z naręczem książek i zeszytów przed drzwiami sali egzaminacyjnej.
Nawet ten, który przez lata siał popłoch, próbował nas pocieszać.
Marny był tego efekt.
Niekiedy, z lużnych wypowiedzi naszego „Ciemiężcy”, udawało nam się coś wydedukować.
I tym razem, dowiedziałyśmy się, że spodziewa się gości.
Nadmienił również, że musi się odprężyć i zadbać o pomieszczenie, w którym ostatnio tak rzadko przebywał.
Spojrzałyśmy po sobie.
Skorzystałyśmy z pomocy wykładowcy Obywatela Mariana Kasprzyka, który to, tylko sobie znanym sposobem, nakłonił kolegę – sąsiada do otwarcia lufcika
w górnej części okna interesującego nas pokoju – pokoju naszego „Ciemiężcy” od matmy.
Wystarczyło kilka chwil, a my cztery, jak mrówki, uwijałyśmy się po mrocznym, ale przytulnym, pokoju.
Świeży powiew i czystą, prosto z pompy wodę, odczuło i ujrzało wszystko.
Swojskie, suche i pachnące kiełbaski, jak również różnorodne śrubki, znalazły należne im miejsce.
Zadbałyśmy też o garść leśnych kwiatów i już dojrzewających poziomek.
Oba bukiety stanęły na stoliku przy lampce z zielonym klosikiem, naprędce wspólnie skonstruowanym.
Pod nim, z białego papieru, wizytówka:

…. Za przyzwoleniem kolegi i bliskiego sąsiada
Zgraja elfów do chatki się skrada.
Tańczą, harcują, po izbie buszują.
Powietrze i wodę zostawiają w nagrodę.
Miły nasz „Ciemiężco”!
Za Twój trud i męstwo:
Słonka,
Orzeł,
Sęp,
Syrena
Tutaj były.
Do widzenia. ….


Po latach – ten fakt – był podawany z ust do ust, jak legenda albo smaczny dowcip..."

[Gwoli wyjaśnienia autorka listu podaje skład osobowy drużyny elfów:
Słonka – Janina Łosiak, Orzeł – Genowefa Orzechowska, Sęp – Otylia Łachowska i Syrena – Wiesława Wasilewska.]

II. Helena Chojecka obecnie Spława – Neyman <1951-1955>.

…” Pamiętam tematy niektórych klasówek. Przechowywałam je wraz z ocenami, np:

- Parki Narodowe w Polsce – ich rozmieszczenie i charakterystyka.
- Rola roślin w tworzeniu gleby.
- Woda w glebie – jej znaczenie w życiu roślin.
- Podział Polski na obszary przyrodniczo-leśne.
- Co wiesz o sztucznym odnawianiu lasu?
- Charakterystyka rodziny sosnowatych na przykładzie sosny pospolitej – występowanie, rozmieszczenie, przemiana pokoleń.
- Rada Państwa, organy administracji państwowej, sądy w PRL, prawa i obowiązki obywateli.
- Scharakteryzuj poszczególne rozdziały Konstytucji, które artykuły dotyczą najbardziej mojego życia?

Oczywiście, że …”władza należała do ludu pracującego miast i wsi, a Polska była krajem demokracji ludowej”…
Takie były lata 1951 – 1955.
Póżniej były „wypadki” w Poznaniu, następnie cała „lawina” wydarzeń i znów mówi się o demokracji…
To takie moje osobiste refleksje.
Miłymi wydarzeniami były zaproszenia od „techników” męskich, na bale.
Dobrze pamiętam Margonin koło Chodzieży – wspaniałą zabawę i niezapomniane tango „Wrzosy” dedykowane dziewczynom z Mojej Woli.
Nie wiem kto jest kompozytorem i autorem słów,
Spróbuję odtworzyć tekst. Na pewno nie do końca wiernie.

…Pamiętam wrzosy
I boru cichy czar,
I twe jasne włosy,
I twoich oczu żar.
Pamiętam słowa,
Które szeptałaś mi,
Że pójdziesz ze mną wszędzie,
Przez wszystkie życia dni.
I cóż zostało z tych naszych pięknych lat,
Z tych pocałunków, gorących naszych warg?...


Dalszych zwrotek nie pamiętam, może ktoś jeszcze dysponuje tekstem?

Na jakieś dwa, trzy miesiące przed maturą w nagrodę za wyniki w nauce, pięć uczennic zostało „wcielonych” do PZPR.
Nie do pomyślenia było się z tego wywinąć, a już na pewno niemożna było odmówić tuż przed maturą. „Wlokło się” to za mną do1978 roku..."

III. Janina Łoziak obecnie Szatkowska <1951-1955>.

…”Profesor Kowalczyk od dłuższego czasu opracowywał zadania matematyczne.
Często powtarzał, że algebra to rozkosz duchowa.
Nadszedł wreszcie dzień próbnej matury.
Przyszłyśmy do klasy, w której było bardzo zimno.
Drzwiczki pieca kaflowego były otwarte, więc je starannie zakręciłyśmy.
Profesor rozdał nam ostemplowane pieczęcią szkolną arkusze.
Opracowane zadania napisał na tablicy.
W klasie zapadła cisza.

Nagle - buch!!!

Poleciały kafle i cegły.
Zrobiło się ciemno, wszędzie pełno sadzy.
Okazało się póżniej, że sprzątaczce zabrakło węgla i do pieca nasypała koksu. …”

I, ... fragment z niedawnego listu Janeczki do administratora:

…”Profesor Michał Orlicki uczył nas w pierwszej klasie zoologii.
Pamiętam, do dzisiaj, jego wykład o mrówkach i termitach gdyż mówił tak pięknie o ich zorganizowanym życiu i pracy.
Wsłuchana w jego wykład wzruszyłam się do łez.
Teraz, kiedy spotykam w różnych częściach świata kopiec mrówek lub termitów zawsze myślę o naszym Profesorze.
Profesor Orlicki, w dzień swoich urodzin w czasie Powstania Warszawskiego, stracił nogę.
Pomimo, że miał protezę, to wspaniale tańczył.
Był też bardzo romantyczny.
Do dziś pamiętam, śpiewaną przez niego z wielkim uczuciem, pieśń.

…Matko moja ja wiem
Wiele nocy nie spałaś
Gdym opuszczał nasz dom
Aby iść w obcy świat
I na szczęście dalekie skromny dar
Lniany ręcznik mi dałaś
Haftowany przez Ciebie
I barwny jak kwiat
Wzorzysty i barwny jak kwiat…

Na nim kwitną do dziś
Tulipany i wiśnie
Żywa wciąż zieleń łąk
Śpiew słowika wśród bzów
I jedyny na świecie drogi mi
Trochę smutny Twój uśmiech
Ukochane Twe oczy błękitne są tu
Nade wszystko Twe oczy kochane błękitne są tu…

Gdy mi smutno i żle
Idę w leśną gęstwinę
W szumie dębów i traw
Wspomnę te dawne dni
Na zwalonym przez burzę
Starym pniu
Barwny ręcznik rozwinę
Wtedy wraca Twa miłość i szczęście i łzy
Wtedy wraca matczyna Twa miłość i szczęście i łzy…


Pamiętam też, że kiedyś nasza szkoła, Technikum Leśne w Mojej Woli, zobowiązała się dostarczyć pewną ilość pączków sosny dla przemysłu farmaceutycznego w Poznaniu.
Szybko zbliżał się termin, w którym mieliśmy dostarczyć te pączki, ale brakowało nagich jeszcze sporo do zamówionej ilości.
Skoro świt, w dniu dostawy, my uczennice, poszłyśmy w las zbierać brakujące pączki i udało nam się dotrzymać terminu i ilości.
Dyrektor, Aleksander Lipiec, który uczył nas języka polskiego, był z nas bardzo zadowolony i za ten wspaniały czyn pozwolił nam wyjechać na święta wielkanocne o jeden dzień wcześniej…”.

I to na razie tyle.
Zapraszam koleżanki i kolegów do przesyłania swoich wspomnień i wspominek z dawnych lat.

Administrator.


Załączniki:
uczennice TL Moja Wola 1951.jpg
uczennice TL Moja Wola 1951.jpg [ 133.59 KiB | Przeglądane 27863 razy ]
środa, 26 października 2011, 14:14
Zobacz profil

Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 18:57
Posty: 35
Cytuj
Drodzy Mojowolczycy !!!
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam Wszystkim i Waszym rodzinom ,wszystkiego najlepszego.Spełnienia najskrytszych marzeń,samych radosnych w Waszym życiu zdarzeń,mnóstwa podarków pod choinkę i dużo radości .A w Nowym Roku byście mieli zawsze ukochaną osobę przy swoim boku,niech Was ominą kłopoty,czujcie się zawsze silni i wiecznie młodzi(bo pamiętajcie że...my awangarda :))
Tego Wam życzy z całego serca i pozdrawia
Dziadek
Przesyłam jeszcze tradycyjnie trzy rysunki mojego autorstwa,o tematyce wszystkim nam bliskiej.Rysunki wykonane są białym tuszem na czarnym kartonie (dla odmiany)


Załączniki:
Komentarz: Rykowisko J.Kubacki
(80 z 1673).jpg
(80 z 1673).jpg [ 131.76 KiB | Przeglądane 27849 razy ]
Komentarz: Gęsi nad jez.Góreckim J.Kubacki
(84 z 1673).jpg
(84 z 1673).jpg [ 125.13 KiB | Przeglądane 27849 razy ]
Komentarz: Sarny rysunek piórkiem J.Kubacki
(76 z 1673).jpg
(76 z 1673).jpg [ 136.16 KiB | Przeglądane 27849 razy ]
środa, 21 grudnia 2011, 19:54
Zobacz profil
Administrator

Dołączył(a): piątek, 31 lipca 2009, 08:19
Posty: 52
Cytuj
Witam Koleżanki i Kolegów!

Dzisiaj chciałbym ponowić temat, który już na naszym Forum poruszałem w lipcu ubiegłego roku,
a mianowicie twórczości poetyckiej naszego kolegi, Irka Kamińskiego.
W miesiącu styczniu Irek zajął pierwsze miejsce na top liście rankingowej prowadzonej przez serwer,
na którym publikuje swoje wiersze, a na dzień dzisiejszy napisał i opublikował aż 560 utworów, czyli
jakieś 200 więcej, od naszej wielkiej noblistki Wisławy Szymborskiej.
Wierszem, który uzyskał najlepszą ocenę jest KROPELKA prezentowana poniżej, ta w kolorze blue.

Ostatni z kolejki, prezentowany poniżej, wiersz Irka Kamińskiego nosi tytuł CHOĆ W ALBUMIE
i ma szansę zająć najlepszą lokatę w rankingu Krainy Wierszy na miesiąc luty, ale .... trzeba na niego głosować,
oczywiście pod warunkiem, że wiersz się nam podoba.

Aby zagłosować należy otworzyć stronę internetową http://www.krainawierszy.com/grupa_poet ... szukaj.php
i wejść w zakładkę "głosuj" z lewej strony u góry wybranego wiersza.
Otworzyć ją można klikając w prezentowany tu link.
Jednak, aby zagłosować trzeba być tak zwanym subskrybentem strony Kraina Wierszy, czyli po prostu się zarejestrować.
Technicznie i najprościej wygląda to tak, że na wyświetlonej z powyższego linku stronie z wierszami Irka, klikamy u góry ikonkę GRUPA,
a gdy otworzy się nowa strona klikamy u góry ikonkę SUBSKRYPCJE.
W rubryki kuponu rejestracyjnego wpisujemy swój e-mail, hasło, potwierdzenie i wyślij. I JUŻ,
tylko, że głosować będzie można dopiero po dwóch dniach od daty rejestracji, co zresztą napisano na kuponie rejestracyjnym.
Acha, a toplistę można odwiedzić klikając na ikonkę TOPLISTA.
Dla chcącego nic trudnego - tak bym to określił - zapraszam do zabawy i udziału w promocji naszego kolegi.
Czytając jego wiersze łezka smutku, albo radości sama się w oku kręci, pozwólcie, aby kręciła się i Jemu, i Wam, łezka szczęścia.

"Jaszczur"

Kropelka

Zatańcz ze mną kropelko
Tak ogniście przez święto
I kropla po kropli wejdziemy przemokli
W namiętność

Zacznij z małej kropelki
Nie przestawaj na wielkich
Powoli wchodź we mnie coraz mocniej, głębiej
Do śmierci

Wpadaj we mnie bez końca
Jeszcze bardziej gorąca
Kropelkami rosy uwolnisz me oczy
Od słońca

Życiodajna kropelko
Słodka pocieszycielko
W kropelkowej mocy, strach bardziej uroczy
Niż święto

01.01.2012 r.



Gdzie one

Między pokusami
Chodzę jak pijany
I podpieram ściany tu i tam
One takie piękne
Aż mi serce mięknie
Jak długo nie pęknie ,nie wiem sam

Słońce mnie pogania
Do krótkiego spania
Wiosna się pojawia co nieco
Wypuściła z mieszka
Skowronki – Agnieszka
Tylko co jak inne nadlecą

Oderwany z ziemi
Polecę za nimi
Nad pola i lasy jak ta mgła
Opiję się rosy
Pośpiewam na głosy
Teraz tam gdzie one tam i ja

21.02.2012.r.





Taki flirt

Śnieg tańczył za szybą
Ale było miło
W tej szarzyźnie lutowego dnia
Oddychało przy mnie
Twe najdroższe imię
Coraz bliżej wiosna do nas szła

Ach jak ty potrafisz
Zło dobrem okrasić
Szary dzień jak ten, odzyskał blask
Popatrz jaki piękny
Taki flirt maleńki
Jak on teraz często budzi nas

20.02.2012r.





Choć w albumie

Wracaj świecie sosnowy
Wracaj świecie olchowy
Przetykany ognikami gwiazd
Chociaż nie te już siły
Idę tam przeszczęśliwy
By zatańczyć z tobą jeszcze raz

Nie wyschnie ranna rosa
A ty przybiegniesz bosa
I uchylisz mi nieba nad głową
A ja taki speszony
Pięknem twym zawstydzony
Będę tęsknił przy tobie za tobą

Spacer po naszej ziemi
Serca nam opromieni
Krew rozgrzeje w nas po wieczne czasy
Wróci chwila urocza
Milionera bez grosza
Zaśpiewają nam pola i lasy

A gdy tak odmieniona
Padniesz w moje ramiona
Całe szczęście oddam ci jak umiem
Pieszczotami zajęta
Będziesz tak wniebowzięta
Tylko ty cała ty choć w albumie

08.02.2012




Jako załącznik pozwalam sobie wkleić posiadaną fotkę dyplomu Irka, aby koledzy mogli skojarzyć sobie
jego wygląd z czasów młodości, z pozostawionym w sercu jego obrazem, zapamiętanym z tamtych pięknych lat.
Marek Jaszczyński


Załączniki:
absolwenci dyplom ireneusz kamiński.jpeg
absolwenci dyplom ireneusz kamiński.jpeg [ 20.01 KiB | Przeglądane 27830 razy ]
środa, 22 lutego 2012, 00:34
Zobacz profil
Administrator

Dołączył(a): piątek, 31 lipca 2009, 08:19
Posty: 52
Cytuj
Witam Mojowolczyków!
Dzisiejszy wpis oparłem na informacjach wynalezionych na serwerze Naszej Klasy. Dotyczy on naszej koleżanki szkolnej, absolwentki rocznika 1968-1972 – Haliny Musiałowskiej Maciejewskiej. Mam nadzieję, że wiersze spodobają się wszystkim.
Administrator.


„Jestem Tu, bo...”

Jestem Tu, bo Stamtąd widziałam
mimozy blask złoty jesiennej
i lato zamknięte w kasztanie
i w tęczy Przyjaźnie zaklęte.

Jestem, bo przyjść sama chciałam
i drogę wybrałam dla siebie,
więc zeszłam po Mlecznej Drodze
z Oriona, co błyszczy na niebie...

Wybrałam Miłość i Radość,
by trafić z Nią właśnie do Ciebie.
Aniołem nazwano mnie Tutaj.
Tak. Jestem Nim. Mieszkałam w niebie.
---------------------------------------------------------

***
Przyjaźń to miłość, w szlachetnej odmianie...
bo nie wymaga rewanżu, słów,
tylko się wsłuchaj, wystarczy ramię,
ciepło dotyku wspartych głów ...
Milcz, słuchaj, mów, lecz nie oceniaj
kiedyś na Ciebie przyjdzie czas,
a gdy już zaczniesz, to się nie zmieniaj...
trwaj niczym tysiącletni las ...
Przyjaźń to miłość, w szlachetnej odmianie....
bo zawsze wierna i będzie trwać...
wszystko potrafi zawrzeć w swej ramie,
potrafi dawać, potrafi brać.
Noc zagląda oknem
i gaworzą gwiazdy.
Północ.
Nie śpisz.
Marzysz.
-----------------------------------------

***

Pokłonił się księżyc.
Puścił do nas oko,
a chmury
błękitną muzyką
spłynęły
w poezję wieczoru
głęboką.

Zaszumiał wiatr tęsknie.
Spokój ciszą rzeźbi.
Błogość,
tęczowy świat serc
pokrywa
migotliwie i śnieżnie.
Biało, czysto w duszach.
Pięknie.

Słyszysz? …
Wchodzę cicho
bez pukania,
by - nie spłoszyć pięknych chwil.
Czy wybaczysz moją śmiałość?
Przyjacielem jesteś mi.

A przyjaciel wpada czasem
wizyt
nie zapowiadając.
Bo ja tylko chciałam szepnąć ,
śpij spokojnie i ....dobranoc.
-------------------------------------------

***

Podaruj mi proszę uśmiech
ciepły jak letnie słońce,....
podaruj mi proszę Siebie
i Twoje dłonie gorące...

Ofiaruj mi Twoje Serce
co bije coraz goręcej...,
ofiaruj mi wolne chwile
nie będę samotna już więcej...

Daj tych minut kilka
z Twojego dnia każdego ...
Daj datę z kalendarza
z dnia nie zapisanego ...

Bądź ze mną w takiej chwili,
gdy smutek na mej twarzy gości...,
bądź wtedy ze mną szczery
nie okazuj niecierpliwości...

Podaruj mi proszę noce,
ofiaruj co masz najlepszego,
daj wiele ciepłych słów.
Bądź Proszę....
Dnia Każdego...!
------------------------------------------------------

***

wzrokiem patrzącym w zadumie.
Nim łza pod powieką zabłyśnie,
me serce wszystko zrozumie.

Mów do mnie ciszą jeszcze
ust kołysanych uśmiechem.
Ja spiję ten uśmiech wierszem,
by wracał wciąż do mnie echem.

I powiedz mi słowa palcami,
gdy dłoń drugiej dłoni dotyka.
Tak mało czasu przed nami,
tak szybko milknie muzyka.
----------------------------------------------

***

Jeszcze srebrzy brzeg poranka
owinięty mgieł zasłoną,
a już zerka słońca promień
z myślą słodką roztańczoną.
Niesie w sobie delikatność,
zapach przytulenia,
powiew Twych codziennych zdarzeń
i pogodę na marzenia.
Chce rozjaśnić smutne oczy,
barwić wszystko pięknem świata,
opiekuńcze wznosić skrzydła,
ciepłe iskry w cienie wplatać.
--------------------------------------------------

Jaka jestem?

Nade mną.
Raz jestem białym obłokiem.
Raz chmurką ciemną.
Gwiazdką zaranną rozbłysnę.
To płaczę deszczem.
Raz błyskawicę cisnę.
Raz cieplutkim słońcem pieszczę.
Drogę Ci z gwiazd ułożę.
To świat raz przysłonię.
Tęczą promienną zakwitnę...
Wiesz ... ?
Nie wiem dzisiaj kim jutro będę.
Dla Ciebie...
-----------------------------------------------

***

Jestem, jak to niebo,
jak anioł
kobiecą duszę mam.
Jak demon, zło od środka znam.
Jestem dobrem,
jestem złem.
Fatamorganą, jawą i snem.
Jak anioł sięgam chmur.
Jak demon spadam w dół.
Daję mało,
lecz chcę dużo.
Jestem słońcem,
jestem burzą.
Wszelkie żywioły
w sobie mam.
Anioła i demona znam.
Jestem słońcem
i pragnieniem.
Wirem wody i zwątpieniem.
Żarem swych ust spalam Cię.
Nałogiem groźnym staję się.
Kocham szalenie
i aż do cna.
Czy ktoś taką mnie zna?
---------------------------------------------------

***

Jestem pyłkiem na wietrze,
Który wiatr przerzuca,
Jestem delikatną ciszą,
Która dla słów Twych dom swój porzuca,
Jestem Twym cieniem,
Który milcząco o akceptację prosi,
Jestem łzą czystą,
Która wraz z siostrami twarz rosi,
Jestem nieśmiałym dotykiem,
Jestem obrazem pod powieką,
Który jest bardzo ulotny i chce umykać,
Jestem realna,
I na pewno nie jestem sennym marzeniem,
I chcę być teraz … i zawsze,
A nie chcę zostać tylko wspomnieniem
------------------------------------------------------------

***

Uśmiechnij się do mnie -
- Tak ładnie Cię proszę.
Wiesz dobrze, że ja
Smutku nie znoszę.
Opowiedz mi coś wesołego,
Bo ja lubię się śmiać ze wszystkiego:
Z deszczu - bo robi tyle hałasu gdy pada,
Z wiatru - bo gwiżdże radośnie,
Z chmurek - co wędrują jak stada
Zbłąkanych owieczek, co dnia.
Powiedz - że Ty też lubisz się śmiać,
To taka pyszna zabawa.
Cóż komu po łzach,
Gdy świat do radości nas zaprasza.
-----------------------------------------------------------

***

Czasem zmęczona, trochę
szalona lub zamyślona
to ja.
Szczęśliwa romantyczka
to na pewno ja ...
Wystarcza, jeden uśmiech,
bym była szczęśliwa.
Jeden gest,
bym go odwzajemniła.
Dobre słowo,
bym nie zapomniała,
że świat nie jest zły,
że są ludzie,
dla których warto żyć...
-----------------------------------------------------------------

Link do strony z pozostałymi wierszami i fotografiami:
http://nk.pl/#profile/16162964?referer=sz_p


-----------------------------------------------------------------------


Załączniki:
Halina MusiałowskaMaciejewska..jpg
Halina MusiałowskaMaciejewska..jpg [ 20.22 KiB | Przeglądane 27774 razy ]
Halina MusiałowskaMaciejewska w mojowolskim parku.jpg
Halina MusiałowskaMaciejewska w mojowolskim parku.jpg [ 33.23 KiB | Przeglądane 27774 razy ]
Klasa z rocznika 1968-1972 Technikum Leśnego w Mojej Woli.jpg
Klasa z rocznika 1968-1972 Technikum Leśnego w Mojej Woli.jpg [ 14 KiB | Przeglądane 27774 razy ]
Zjazd klasowy rocznika 1968-72 w 1992 roku..jpg
Zjazd klasowy rocznika 1968-72 w 1992 roku..jpg [ 14.05 KiB | Przeglądane 27774 razy ]
Zjazd klasowy rocznika 1968-72 w 1997 roku.jpg
Zjazd klasowy rocznika 1968-72 w 1997 roku.jpg [ 16.15 KiB | Przeglądane 27774 razy ]
Zjazd rocznika 1968-72 w Chojniku 2007.jpg
Zjazd rocznika 1968-72 w Chojniku 2007.jpg [ 30.83 KiB | Przeglądane 27774 razy ]
czwartek, 3 maja 2012, 11:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Designed by ST Software. Change colors.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO