Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 07:10

Regulamin działu


Jeżeli chcesz być akceptowalnym użytkownkiem tego forum pamiętaj o kulturze osobistej i obyczajności oraz o tym, że ma ono służyć do wymiany poglądów i opisów wydarzeń ludziom dobrej woli, a nie serwisom reklamowym...



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 CV - nasze życiorysy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58
Posty: 31
Cytuj
Witajcie mojowolczycy.


Jest 10 czerwca 2012 roku.

Właśnie dzisiaj przeprowadziłem rozmowę telefoniczną z Jasiem Tarasewiczem z rocznika 1963-1968.


Załącznik:
Jan Tarasewicz leśnik szkółkarz z lesnictwa Wrzosowiec.jpg
Jan Tarasewicz leśnik szkółkarz z lesnictwa Wrzosowiec.jpg [ 17.56 KiB | Przeglądane 45396 razy ]


Niewiele tych informacji :
- urodziłem się 9 listopada 1947 roku we Wrocławiu, jestem spod znaku Skorpiona – nieufny i zajęty swoją pracą, kocham żonę i lubię różowy kolor, szczególnie majtek, lubię tajemnice i odkrywanie nowych możliwości, jestem twardy, mocny, energiczny, nie idę na kompromisy.
- nadal mieszkam obok swojej szkółki leśnej we Wrzosowcu,
- mam dwójkę dzieci i dwoje wnucząt,
- swoją praktykę leśną zaczynałem w N-ctwie Wałcz,
- byłem kiedyś radnym i zajmowałem się sprawami lasu,
- żona, rodzina, dom, dzieci, wnuki, praca – to moja codzienność,
- kiedyś Park Słowiński i SUM, dzisiaj szkółkarstwo – to moje największe pasje,
- moje ulubione drzewa i krzewy to oliwnik, rokitnik i cytryniec,
- moje ulubione polskie drzewo to brzoza,
- uważam, że medycyna naturalna ma wielką przyszłość,
- próbuję przystosować do naszych warunków klimatycznych sosny mandżurskie i chińskie,
- moim przeznaczeniem zawodowym jest edukacja ekologiczna młodzieży, gdzie osiągam wymierne rezultaty,
- uwielbiam towarzyskie spotkania i grilla,
- cenię sobie uczciwość i emocjonalne zaangażowanie w pracę,
- lubię być w centrum uwagi.

I to właśnie najciekawsze zdanie „wschodzącej medialnej gwiazdy radiowej Trójki” zainspirowało ton tego niekonwencjonalnego artykułu, zleconego mi „nota bene” przez kolegę Macieja Kucharskiego, z którym Jan Tarasewicz spotkał się zimą w Klimkówce.
W dniu 29 maja 2012 Radio Trójka, w ramach stałego cyklu „Wizyty w lesie” gościło w Nadleśnictwie Bobolice, w tym na leśnej szkółce we Wrzosowcu, gdzie pierwsze skrzypce gra właśnie nasz szkolny kolega. Audycję prowadził redaktor Łukasz Karusta i rozmawiał z nadleśniczym, a potem z Janem Tarasewiczem . Już pierwsze zdanie Jana świadczyło o jego zaangażowaniu. Powiedział, pokazując z dumą swoje śródleśne mini królestwo:
- Wszystko zaczyna się tutaj….
Potem opowiadał o pracy szkółkarza, o deszczowni, kwaterach na sadzonki, stwarzaniu im optymalnych warunków, nasionach buka i innych, o zbieraniu ich z wysokich drzew, o przechowywaniu, sadzeniu, pielęgnacji.
- Sadzonki są, jak małe dzieci. Trzeba je lubić i czuć. Trzeba się nimi opiekować i dlatego więcej czasu przebywam na szkółce niż w domu. Leśnik nie sadzi drzew dla siebie, ale dla następnych pokoleń.
To tylko kilka zdań z jego wypowiedzi. Poza tym mówił o ścieżce edukacyjnej i swojej pracy z młodzieżą, o sobie w zasadzie nic, przynajmniej na fonii tego nie puszczono. Poszperałem trochę w Internecie i niewiele, ale znalazłem, o nim i o jego pracy. Także kilka fotek.
.
Materiały znalezione w Internecie.

1. Wydruk ze strony informacyjnej o nadleśnictwie Bobolice.

Istniejąca w Nadleśnictwie Bobolice baza nasienna jest dosyć duża, różnorodna i zaspakaja w większości potrzeby Nadleśnictwa. Drzewostany nasienne charakteryzują się co najmniej dobrą jakością techniczną i w nich dokonuje się zbioru nasion na potrzeby szkółkarskie. Pozyskany materiał nasienny wykorzystywany jest do produkcji materiału sadzeniowego w szkółce leśnej w Leśnictwie Wrzosowiec. Całkowita powierzchnia szkółki wynosi 11,37 ha, a powierzchnia produkcyjna 6,77 ha. Szkółka składa się z 8 kwater. Wielkość i ilość kwater zapewnia stosowanie odpowiedniego płodozmianu, ugorowania i wyhodowania potrzebnej ilości sadzonek.

Produkcja szkółkarska, oprócz głównych gatunków, obejmuje również cała gamę drzew i krzewów biocenotycznych i domieszkowych. Niezbędny zestaw maszyn, urządzeń, deszczownia, fachowa obsada i wykonawstwo prac przez wykwalifikowany zakład usługowy zapewnia produkcję wysokiej jakości materiału sadzeniowego również na potrzeby innych nadleśnictw.

******

Głównym obiektem do edukacji przyrodniczo leśnej jest szkółka w Leśnictwie Wrzosowiec. Znajduje się tam ścieżka i izba edukacyjna oraz przestronna wiata.

**********************************************************************************

2. Wydruk ze strony internetowej.
http://docs9.chomikuj.pl/410205840,0,1, ... wiska.docx

z pracy dyplomowej

Politechnika Koszalińska
Studia Stacjonarne
Instytut Polityki Społecznej i Stosunków Międzynarodowych
Krystian Kalisz
Europeistyka
I Rok
******


Hodowla lasu
Odnowienia i zalesienia powierzchni otwartych, realizowane są z wykorzystaniem istniejących grup i kęp nadających się do dalszej hodowli. Wykorzystuje się maksymalnie odnowienia naturalne, a na powierzchniach, na których ich nie ma, wykonuje się podsadzenia. W drzewostanach 30 - 50 letnich, o słabym zadrzewieniu i składzie odbiegającym od pożądanego, wykonywana jest przebudowa drzewostanów. Podsadzenia produkcyjne i podszyty projektowane są w celu wytworzenia, bardzo istotnej, strefy ekotonowej na granicy "pole - las", "woda - las" oraz wzdłuż szlaków komunikacyjnych. W ten sposób wprowadzone gatunki liściaste mają jednocześnie korzystny wpływ na zabezpieczenie przeciwpożarowe obszarów leśnych. W drzewostanach opisanych jako KDO, w sprzyjających latach urodzaju nasion, przygotowana jest gleba w celu uzyskania maksymalnie dużej powierzchni odnowień naturalnych.
Inicjowanie i ochrona odnowień naturalnych, różnicowanie składu gatunkowego, duży udział gatunków liściastych, stosowanie sadzonek o dobrej jakości i właściwe wykonywanie zabiegów pielęgnacyjnych ma niewątpliwy, widoczny wpływ na powstawanie drzewostanów o coraz lepszej jakości.
Istniejąca w Nadleśnictwie Bobolice baza nasienna jest dosyć duża, różnorodna i zaspakaja w większości potrzeby Nadleśnictwa. Drzewostany nasienne charakteryzują się co najmniej dobrą jakością techniczną i w nich dokonuje się zbioru nasion na potrzeby szkółkarskie. Pozyskany materiał nasienny wykorzystywany jest do produkcji materiału sadzeniowego w szkółce leśnej w Leśnictwie Wrzosowiec. Całkowita powierzchnia szkółki wynosi 11,37 ha, a powierzchnia produkcyjna 7,58 ha. Szkółka składa się z 8 kwater. Wielkość i ilość kwater zapewnia stosowanie odpowiedniego płodozmianu, ugorowania i wyhodowania potrzebnej ilości sadzonek.
Produkcja szkółkarska, oprócz głównych gatunków, obejmuje również cała gamę drzew i krzewów biocenotycznych i domieszkowych. Niezbędny zestaw maszyn, urządzeń, deszczownia, fachowa obsada i wykonawstwo prac przez wykwalifikowany zakład usługowy zapewnia produkcję wysokiej jakości materiału sadzeniowego również na potrzeby innych nadleśnictw.


**************************************************************************************

3. Wydruki ze stron gazet lokalnych.

W dniu 20.02.2010 r. o godzinie 10:00 pod koszalińskim amfiteatrem Koszalińskie Stowarzyszenie Rowerowe „ROWERIA” organizuje zbiórkę żywności dla zwierząt.
W dniu 20.02.2010 r. o godzinie 10:00 pod koszalińskim amfiteatrem Koszalińskie Stowarzyszenie Rowerowe „ROWERIA” organizuje zbiórkę żywności dla umierających z głodu zwierząt mieszkających w naszych lasach. Zwierzętom przyda się każda ilość warzyw, owoców, suchego pieczywa, nasion, artykuły te mogą być stare, wysuszone, ale nie mogą być zgniłe lub spleśniałe.
Zebraną żywność rozłożymy w paśnikach nadleśnictwa Bobolice wskazanych przez leśniczego Jana Tarasewicza z Wrzosowca. Dzięki serdeczne za najmniejszą marchewkę, wyschniętego ziemniaka. Leśne zwierzęta (sarny, dziki, zające, kuropatwy,) podziękują nam swoją obecnością na leśnych ścieżkach rowerowych i turystycznych szlakach naszych lasów.

http://www.mmkoszalin.eu/artykul/dzieku ... a-zwierzat

20 lutego przed amfiteatrem ponad dwudziestoosobowa grupa rowerzystów zbierała żywność dla zwierzyny leśnej. Oprócz członków naszego Stowarzyszenia wsparli nas liczni mieszkańcy miasta oraz dziennikarze Radia Koszalin i dziennika Miasto. Duże podziękowania należą się również paniom z TOWARZYSTWA OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI a dokładniej z koszalińskiego schroniska dla zwierząt - które przywiozły sześć skrzynek jabłek. Łącznie zebrano ponad 800 kg kapusty, buraków, ziemniaków, jabłek, marchewki, suchego chleba. Irena dodatkowo przygotowała ponad dwadzieścia porcji słoniny dla ptaszków mieszkających w lesie.
Wszystkie dary zapakowano do czterech samochodów i zawieziono do paśników
w pobliżu kręgów kamiennych .
Tam czekał na nas leśniczy Jan Tarasewicz z Wrzosowca, który był mile zaskoczony rezultatami naszej zbiórki. Zaprowadził nas do paśników i pomógł nam przygotować ucztę dla zwierząt. Przy okazji ciekawie nam opowiadał o zwyczajach zwierząt oraz o tym jak im pomagać w czasie zimy.

******************************************************************************************

4.Wydruk ze strony http://www.zpsbobolice.pl/index.php/201 ... wczej.html

02.10.2010r. obchodziliśmy „Święto Drzewa”. Z tej okazji grupa przyrodników odwiedziła szkółkę leśną Nadleśnictwa Bobolice we Wrzosowcu.


Naszym przewodnikiem była najbardziej kompetentna osoba - Jan Tarasewicz. Dowiedzieliśmy się mnóstwo ciekawostek ze świata fauny i flory naszych lasów, oraz poznaliśmy specyfikę hodowli sadzonek drzew. Otrzymaliśmy bezpłatnie do posadzenia młode buki, brzozy,świerki, sosny, ale i... najważniejsze – Drzewka Papieskie - świerk i sosnę, których nasiona zostały poświęcone przez papieża Benedykta XVI. W dniu Edukacji Narodowej zostały one uroczyście zasadzone przed budynkiem szkoły. Wybraliśmy również „Drzewo Roku”, którym został platan, rosnący na terenie naszego Ośrodka.


************************************************************

5.. Wydruk ze strony internetowej http://www.zyber.pl/index.php/category/ ... rzosowiec/


A może wycieczka do szkółki leśnej WRZOSOWIEC?
28 wrz 2009. Kategorie: 3. A może wycieczka do szkółki leśnej WRZOSOWIEC?, I. A oto ostatnie wpisy, najnowsze, III. Bardzo przyjazne szkółki | Komentarze (2) »


Ostatnio odwiedziłam szkółkę leśną we Wrzosowcu.
Dojeżdża się do niej z Koszalina w kierunku Szczecinka i tuż za Grzybnicą należy skręcić w lewo, tak jak do leśniczówki i jechać drogą główną do końca. Gdyby patrzeć na mapę – szkółka Wrzosowiec leży nieopodal rezerwatu archeologicznego KRĘGI KAMIENNE W GRZYBNICY, do którego dojeżdża się przez las, przed miejscowością Grzybnica.
Szkółka powstała w 1996 roku, ale ma cechy dobrze zorganizowanego i zagospodarowanego obiektu, położonego na 16 hektarach. Składa się na nią budynek z biurem i salą edukacyjną, świetny park maszynowy,
8 hektarów obejmujących uprawy, niewielki, jednohektarowy ogród dendrologiczny ze ślicznym, jak naturalny stawem, pewnie traktowanym i jako ozdoba, i jako zbiornik retencyjny oraz ścieżką edukacyjną. Przywitał nas niezwykle sympatyczny jej kierownik - leśnik-szkółkarz. pan Jan Tarasewicz.
W szkółce produkowany jest młody materiał roślinny, z rodzimych nasion, służący głównie do wysadzania w lasach nadleśnictwa Bobolice, ale nadmiar jest sprzedawany innym nadleśnictwom, a także osobom prywatnym, zakładającym własne lasy, uzupełniającym rośliny swojego otoczenia, a zwłaszcza budującym żywopłoty.
Rośliny są zdrowe i bardzo przystępne cenowo , co powoduje, że właśnie w jesieni oraz wiosną ludzie dokonują w szkółce zakupów.
Jeśli wybierzemy się do szkółki ze swoją rodziną, to żona może wybierać i kupować rośliny na żywopłot, mąż może obejrzeć z zainteresowaniem park maszynowy ze specjalistycznymi, bodaj duńskimi maszynami służącymi do prac wszelkich w szkółce, a potem wspólnie z dziećmi rodzina może obejrzeć mądre tablice, pełne sympatycznych treści i ładnych ilustracji, wyjaśniających zjawiska przyrodnicze lasu. W razie deszczu jest się gdzie schować , a i możliwe jest pieczenie kiełbasek, w godzinach otwarcia szkółki. Sama obserwacja sieweczek, większych roślin rocznych i na przykład pięknych, trzyletnich dąbków, widoczna praca w wyhodowaniu roślin, a potem trud sadzenia i pielęgnacji lasu wychowa społeczeństwo szanujące naszą przyrodę.
Warto tam pojechać!

****************************************************************************************
6. Wydruk ze strony internetowej
http://www.powiat.koszalin.pl/assets/fi ... 005_10.pdf

Załącznik:
artykuł prasowy z Gazety Ziemskiej powiatu koszalińskiego o Janie Tarasewiczu.jpg
artykuł prasowy z Gazety Ziemskiej powiatu koszalińskiego o Janie Tarasewiczu.jpg [ 200.29 KiB | Przeglądane 45387 razy ]



***************************************************************************************

Jako szkolny kolega Jana i leśnik z powołania dziękuję mu za tę pracę na rzecz przyszłości polskich lasów i za króciutki wywiad o swoim życiu leśnika, z nadzieją, że po przeczytaniu tego artykułu zechce podzielić się z nami swoją wiedzą i życiorysem w większym, niż dotychczas, stopniu, no i mam nadzieję na spotkanie, jeśli nie w Mojej Woli, to może w jego Wrzosowcu.

"Jaszczur".


Załączniki:
Jan Tarasewicz Absolwent TL Moja Wola 1963-1968.jpg
Jan Tarasewicz Absolwent TL Moja Wola 1963-1968.jpg [ 11.48 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
Jan Tarasewicz maszyny szkółkarskie.jpg
Jan Tarasewicz maszyny szkółkarskie.jpg [ 25.15 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
Jan Tarasewicz szkóka leśna nasadzenia.jpg
Jan Tarasewicz szkóka leśna nasadzenia.jpg [ 11.58 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
Jan Tarasewicz szkólka leśna    wiata.jpg
Jan Tarasewicz szkólka leśna wiata.jpg [ 13.34 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
Jan Tarasewicz szkółka leśna inspekty.jpg
Jan Tarasewicz szkółka leśna inspekty.jpg [ 23.19 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
Jan Tarasewicz szkółka leśna rabaty sadzonek.jpg
Jan Tarasewicz szkółka leśna rabaty sadzonek.jpg [ 25.5 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
Jan Tarasewicz nadleśnictwo Bobolice.jpg
Jan Tarasewicz nadleśnictwo Bobolice.jpg [ 5.4 KiB | Przeglądane 45396 razy ]
poniedziałek, 11 czerwca 2012, 01:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58
Posty: 31
Cytuj
Sagę rodu Juników leśników spisał dla potomności nasz szkolny kolega Kazimierz Orzechowski, a jeden z egzemplarzy
Gazetki "Rzecz Krotoszyńska" dostarczył mi pocztą Marian Obst z rocznika 1968 - zeskanowałem i umieściłem w tym temacie,
a Wy czytajcie, podziwiajcie, wspominajcie i ...zechciejcie napisać także o sobie, bo wiem, że w wielu rodzinach absolwentów Mojej Woli raportówka i strzelba leśniczego przechodzą z ojca na syna, córkę lub, i, pozostałe dzieci.
Gdyby ktoś chciał fotokopię gazetki lub większe zdjęcia [ albo pliki ] piszcie na mojego maila lub dzwońcie.
"Jaszczur".


Załącznik:
saga rodu Juników 1.jpg
saga rodu Juników 1.jpg [ 416.11 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 2.jpg
saga rodu Juników 2.jpg [ 466.12 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 3.jpg
saga rodu Juników 3.jpg [ 311.13 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 4.jpg
saga rodu Juników 4.jpg [ 428.35 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 5.jpg
saga rodu Juników 5.jpg [ 361.29 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 6.jpg
saga rodu Juników 6.jpg [ 456.65 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 7.jpg
saga rodu Juników 7.jpg [ 286.41 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


Załącznik:
saga rodu Juników 8.jpg
saga rodu Juników 8.jpg [ 318.7 KiB | Przeglądane 45285 razy ]


czwartek, 25 października 2012, 22:40
Zobacz profil WWW
Administrator

Dołączył(a): piątek, 31 lipca 2009, 08:19
Posty: 52
Cytuj
Witam koleżanki i kolegów.
Otrzymałem maila od absolwenta rocznika 1963-68, kolegi Ryszarda Tomysa, którego treść niniejszym wiernie przedstawiam z nadzieją, że i pozostali mojowolczycy zechcą dołożyć interesującą cegiełkę swoich losów do tematu "CV - nasze życiorysy".
Admin.

RODZINA TOMYS

Jan Tomys – w latach 1906 – 1939 pracował jako leśnik w lasach prywatnych – sanacyjnych, gdzie był zarządcą – myśliwy. W roku 1939 został wywieziony na roboty, gdzie kopał rowy. W wyniku tych ciężkich prac zmarł w roku 1943.
Bardzo lubił przyrodę i wędrówki po lasach, jego hobby: polowania.

Stanisław Tomys – urodził się w dniu 21 lipca 1908 r. w miejscowości Kiełkowo.
Po skończeniu szkoły podstawowej rozpoczął praktykę leśną, gdzie przez rok pracował jako stażysta – drwal. Następnie zdał egzamin i uczęszczał do Technikum Leśnego Margonin w Wielkopolsce (1923 – 1926). Po zakończeniu szkoły podjął pracę w Nadleśnictwie Gniewowo, gdzie pracował przez niecały rok w biurze. Później wysłano go do pomocy na teren Leśnictwa Piekiełko, Nadleśnictwo Kamień, tam pracował do emerytury jako leśniczy. W dniu 31 grudnia 1975 roku odszedł na zasłużoną emeryturę. Przepracował łącznie w lasach 49 lat.
W czasie wojny był 2-krotnie w obozie Stutthofie, a w roku 1944 został wywieziony do Niemiec, gdzie pozostał tam do końca wojny. W Niemczech pracował w lasach koło Essen.
Zmarł 23 maja 1980 roku.

Ryszard Tomys -
Załącznik:
Ryszard Tomys.png
Ryszard Tomys.png [ 20.61 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
- urodził się w dniu 11 październik 1948 r. w Gdyni.
Dorastał w leśniczówce Piekiełko i uczęszczał do Szkół Podstawowych: w Bieszkowicach (klasa 1-6) i w Nowym Dworze Wejherowskim (klasa 7), gdzie oddalona była 7 km od leśniczówki. Po ukończeniu szkoły podstawowej poszedł do Technikum Leśnego w Mojej Woli.
W roku 1968 odbył roczny staż w Nadleśnictwie Kamień, Leśnictwo Piekiełko. Następnie do roku 1975 pełnił funkcje podleśniczego na w/w leśnictwie. Z dniem 1 stycznia 1976 objął po ojcu Leśnictwo Piekiełko. Od dnia 1 czerwca 1979 roku objął funkcje leśniczego w Leśnictwie Przetoczyno
Załącznik:
Lesniczówka Przetoczyno.jpg
Lesniczówka Przetoczyno.jpg [ 3.7 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
, Nadleśnictwo Gdańsk i pracuje tam do dnia dzisiejszego (44 lata pracy).
Oprócz pracy w lasach od 3 kadencji jest radnym Gminy Szemud.
Pełnił funkcje łowczego Koła Wojskowego WKŁ „Łoś” 326 Gdynia. Teraz jest podłowczym w tym samym kole.
W latach 70-tych był zawodnikiem wyczynowym, gdzie był w kadrze Polski w biegach długich i maratonach. W roku 1973 był mistrzem Polski w maratonie do lat 25.
Do dnia dzisiejszego uczestniczy w biegach amatorskich i w biegach na orientację, gdzie zdobywa już 10-krotnie medal w Mistrzostwach Polski Leśników.


Ewa Sykut (panieńskie Tomys) – urodziła się 12 maja 1984 r. w Wejherowie.
Dorastała w leśniczówce Przetoczyno i uczęszczała do Szkoły Podstawowej w Przetoczynie (8 klas). Po zakończeniu szkoły zdała egzaminy do Technikum Leśnego w Tucholi. Po Technikum odbyła w 2004 roku roczny staż w lasach w Nadleśnictwie Gdańsk. Leśnictwo Biała i uczęszczała na studia zaoczne leśne w Poznaniu. W 2005 roku przeniosła się na studia dzienne leśne w Poznaniu (Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu). Po ukończeniu studiów z braku pracy w Lasach Państwowych podjęła prace w Urzędzie Gminy w Szemudzie. Obecnie zajmuje się ochroną środowiska, i stara się o pracę w Lasach Państwowych.


Załączniki:
Ryszard Tomys podłowczy WKŁ Łoś Gdynia.jpg
Ryszard Tomys podłowczy WKŁ Łoś Gdynia.jpg [ 7.44 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
Polowanie zbiorowe rok 1994.jpg
Polowanie zbiorowe rok 1994.jpg [ 33.45 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
Stanisław z synem Ryszardem w szkółce leśnej rok 1961.jpg
Stanisław z synem Ryszardem w szkółce leśnej rok 1961.jpg [ 36.1 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
Sadzenie lasu - Ryszard z córką Ewą .jpg
Sadzenie lasu - Ryszard z córką Ewą .jpg [ 34.87 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
Córka Ryszarda Tomysa - Ewa Sykut - przed budynkiem Technikum Leśnego w Tucholi.jpg
Córka Ryszarda Tomysa - Ewa Sykut - przed budynkiem Technikum Leśnego w Tucholi.jpg [ 24.53 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
Technikum Leśne -  córka Ewa kurs pilarza.jpg
Technikum Leśne - córka Ewa kurs pilarza.jpg [ 28.94 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
Technikum Leśne Moja Wola.jpg
Technikum Leśne Moja Wola.jpg [ 17.07 KiB | Przeglądane 45212 razy ]
środa, 9 stycznia 2013, 20:34
Zobacz profil
Administrator

Dołączył(a): piątek, 31 lipca 2009, 08:19
Posty: 52
Cytuj
Witajcie koleżanki i koledzy!

Wystarczy wrzucić do wody nawet mały kamyczek i fale rozchodzą się po okręgu, tak i na naszym Forum, po wrzuceniu jednego tekstu, ukazują się nowe.
Odezwał się do mnie autor „Sagi rodu Juników leśników”, Kazimierz Orzechowski, absolwent rocznika 1963 z klasy p. Elżbiety Staw, widać – po tekstach, że uznany filolog, a czy tylko, przekonacie się z lektury poniższego tekstu, który za jego zgodą i z jego inicjatywy zamieszczam [wprawdzie tekst opracował przyjaciel Kazimierza Orzechowskiego, Janusz Wąsek (Wojnowicz), niemniej przypuszczam, że nie bez udziału i własnego wkładu redaktorskiego jego bohatera].
Informuję też, że opracowanie Kazimierza Orzechowskiego dotyczące historii nazwy Moja Wola oraz komentarz - ad vocem do artykułu innego autora o książce „Wspomnienie o Technikum Leśnym w Mojej Woli”, wydanej z okazji naszego zjazdu w roku 2008, zamieszczam w temacie „Najnowsza historia pałacu w Mojej Woli”, a artykuł - reportaż „leśny” jego autorstwa z zaskakującą pointą – w temacie „Twórczość artystyczna mojowolczyków”.
Miłej lektury.

Marek Jaszczyński „Jaszczur”.




Kazimierz Orzechowski (ur. 1943 r. w Kobylinie)

Załącznik:
Kazimierz Orzechowski w leśnym mundurze.jpg
Kazimierz Orzechowski w leśnym mundurze.jpg [ 21.05 KiB | Przeglądane 45180 razy ]


Absolwent pierwszego „męskiego” rocznika Technikum Leśnego im. Bolesława Bieruta w Mojej Woli (1958-1963).
Naukę rozpoczął w TL w Rzepinie, by po rocznej przerwie kontynuować ją w Mojej Woli, w klasie, której wychowawstwo sprawował p. Joachim Zaprzalski. Po pierwszym kwartale z inicjatywy p. Elżbiety Staw przeniesiony do klasy prowadzonej przez p. Leona Kowalczyka z powierzeniem funkcji przewodniczącego. Kiedy wychowawstwo klasy IVa objęła p. Elżbieta Staw – przeniesiony do tej klasy.

Po maturze zatrudnił się w Urzędzie Morskim w Gdyni – Obwód Ochrony Wybrzeża Sobieszewo przy umacnianiu i zalesianiu wydm nadmorskich na odcinku Westerplatte – Górki Wschodnie, zdając jednocześnie egzamin wstępny z wynikiem pomyślnym na Wydział Filologiczny Uniwersytetu Wrocławskiego im. Bolesława Bieruta. Z pracy zawodowej zrezygnował na rzecz studiów, które ukończył w 1968, uzyskując tytuł magistra filologii polskiej. W okresie studiów utrzymywał kontakt z leśnictwem i administracją lasów państwowych, ale z propozycji objęcia leśnictwa szkolnego w Nadleśnictwie Milicz z jednoczesnym zatrudnieniem na części etatu polonisty w tamtejszej szkole leśnej zrezygnował, wybierając pracę w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu.

W ciągu 27 lat pracy w Ossolineum przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej: od asystenta redakcyjnego do dyrektora oddziału w Gdańsku. Po likwidacji tego oddziału w 1995 r. objął funkcję redaktora naczelnego Wydawnictwa Uniwersytetu Gdańskiego, którą sprawował do r. 2012.
Od r. 1992 z pracą zawodową łączył (i łączy do dziś) także funkcję wykładowcy edytorstwa na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego. W 1991 r., z okazji 175-lecia Ossolineum, za osiągnięcia edytorskie został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, w r. 2002 Wydawnictwo UG pod jego kierownictwem otrzymało Medal Księcia Mściwoja II „za krzewienie wiedzy naukowej i dbałość o estetykę wydawnictw”. Spośród książek powstałych z jego pomysłu i projektu wiele zostało nagrodzonych i wyróżnionych w różnych konkursach edytorskich, m.in. w konkursie Najpiękniejsze Książki Roku. Wydany z jego inicjatywy i starania atlas nieba Firmamentum Sobiescianum Jana Heweliusza, którym władze Gdańska przywitały Jana Pawła II na Westerplatte w 1987 r., reprezentował polskie edytorstwo na wystawie Najpiękniejsze Książki Świata (w ramach Internationale Buchausstellung) i otrzymał medal brązowy; za książkę tę K. Orzechowski otrzymał Nagrodę Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury.

Prócz edytorstwa szczególną domeną jego zainteresowania jest aforystyka. Na ten temat opublikował kilkadziesiąt rozpraw, artykułów i recenzji. Jest autorem m.in. pierwszej antologii aforyzmu polskiego Żądło i miód mądrości (3 wyd., Wrocław 1990), wydawcą aforyzmów Stefana Kisielewskiego (Kisiela) Rzeczy najmniejsze (3 wyd. w 1988 r.), autorem posłowia do wyboru aforyzmów ks. Jana Twardowskiego Pewność niepewności (Warszawa 1995). W międzynarodowym gronie znawców aforyzmu zyskał sobie miano „critique militant” (wojujący krytyk).
W jego publicystyce sporo miejsca zajmuje także rodzinna ziemia kobylińska, a w artykułach zamieszczanych na łamach prasy lokalnej („Forum Kobylińskie”, „Rzecz Krotoszyńska”) podejmuje tematykę zarówno przeszłości, jak i teraźniejszości tej ziemi; swój stosunek do rodzinnego miasta wyraził w artykule Kobylin – mój pępek świata („Forum Kobylińskie” 2009, nr 2).

Z Mojej Woli oprócz świadectwa dojrzałości z tytułem „technik-technolog w specjalności leśnictwo”, kilku podręczników do przedmiotów zawodowych, długu wdzięczności wobec p. Elżbiety Staw, trwającej do dziś przyjaźni z Januszem Wąskiem (Wojnowiczem) oraz paru innych imponderabiliów, czyli rzeczy niedających się zważyć, wyniósł umiłowanie przyrody ożywionej i nieożywionej, np. kamieni („Kamyk jest stworzeniem doskonałym...” – Z. Herbert).
Twierdzi, że bez wiedzy fachowej przyswojonej w mojowolskiej szkole wydanie co najmniej paru książek nie byłoby możliwe, np. cieszącej się wielkim uznaniem wśród bibliofilów książki pt. Mól książkowy. O pewnej szczególnej odmianie bibliofaga (Gdańsk 2011), w której przedstawił m.in. systematykę owadów niszczących książki; wśród nich są również owady leśne (okładkę książki stanowi reprodukcja deski niemal całkowicie stoczonej przez „robactwo”).
Załącznik:
okładka Mola Książkowego.jpg
okładka Mola Książkowego.jpg [ 46.94 KiB | Przeglądane 45180 razy ]


Z Mojej Woli wyniósł także wielorakie widzenie lasu:
użyteczne – co najmniej cztery razy w roku zatrudnia się jako wysoko wykwalifikowany robotnik leśny w Smolickim Lesie pod Kobylinem (nie ma go na mapie) w celu pozyskania drewna do ogrzania rodzinnego domu w Rębiechowie i do kominka w Gdańsku, martwi go jednak nadmierne wycinanie starodrzewów oraz tzw. ostańców, a także barbarzyńskie wycinanie i obcinanie starych drzew przy drogach i na cmentarzach (zob. jego komentarz Ustawa ochroni drzewa, „Rzecz Krotoszyńska” 2010, nr 798);
kulturowe – interesuje się drimonimią, czyli nazwami lasów, ale też nazwami z użyciem słowa „las” (za najpiękniejszą uważa nazwę Królów Las; zob. też Kazika Las, „Forum Kobylińskie” 2004, nr 2) ;
bajeczne, na przykład takie: „W lesie jest dużo drzew, kukułka, Jaś i Małgosia i inne małe zwierzątka. Tylko krasnoludków nie ma, bo wyszły. Jak się ściemni, sowa zamyka las dużym kluczem, bo jakby się tam zakradł kot, toby dopiero narobił szkody” (Z. Herbert).

W „pewnych środowiskach” dał się poznać jako wytrawny tropiciel (lisów, ptaków drapieżnych i... potknięć edytorskich (wydał Janusza Tazbira Edytorskie potknięcia, Gdańsk 1997), obserwator przelotów ptaków, zwłaszcza żurawi, zwolennik bezkrwawych łowów (wśród myśliwych gorliwie propaguje książkę Zenona Kruszyńskiego Farba znaczy krew, Gdańsk 2008).

Prywatnie – ojciec czterech córek (Magdaleny, Justyny, Marianny i Weroniki), dziadek dwojga wnucząt (Anielki i Stasia), właściciel sporej biblioteki aforystycznej (zob. ekslibris) oraz wydawnictwa Officina Orechoviana (zob. sygnet i ekslibris). Bez przynależności do kogokolwiek i czegokolwiek.


Oprac. kol. Janusz Wąsek (Wojnowicz)




Załącznik:
Kazimierz Orzechowski urzędowo.jpg
Kazimierz Orzechowski urzędowo.jpg [ 60.6 KiB | Przeglądane 45180 razy ]

Kazimierz Orzechowski w stroju Grand Office Manager


Załącznik:
Kazimierz Orzechowski z psem Rudym.jpg
Kazimierz Orzechowski z psem Rudym.jpg [ 78.98 KiB | Przeglądane 45180 razy ]

Kazimierz Orzechowski w mundurze jaegerskim wsparty na zabytkowej lasce dziadka Wawrzyna i z ulubionym psem Rudym

Załącznik:
adres officina orechoviana K.O..jpg
adres officina orechoviana K.O..jpg [ 15.33 KiB | Przeglądane 45180 razy ]

Autorem typografii adresu wydawnictwa i sygnetu jest niezły grafik Andrzej Taranek.

Załącznik:
exlibris officina orechoviana K.O...jpg
exlibris officina orechoviana K.O...jpg [ 33.66 KiB | Przeglądane 45180 razy ]


Załącznik:
Ekslibris Bibliotheca Aphoristica.jpg
Ekslibris Bibliotheca Aphoristica.jpg [ 114.17 KiB | Przeglądane 45154 razy ]


Ekslibris biblioteki aforystycznej i Officyny Orechoviany wyrytował polski Durer, czyli Wojciech Jakubowski – ostatni co tak rylcem wodzi. (ekslibris bibl. aforystycznej "przedstawia" pień spruchniałego orzecha w otoczeniu – miało być czterech, są trzy – siewek, to aluzja do liczby córek; ekslibris i sygnet wydawnictwa oparte są na motywie trzech orzechów laskowych – aluzja do nazwiska).


piątek, 25 stycznia 2013, 21:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Designed by ST Software. Change colors.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO