Regulamin działu
Jeżeli chcesz być akceptowalnym użytkownkiem tego forum pamiętaj o kulturze osobistej i obyczajności oraz o tym, że ma ono służyć do wymiany poglądów i opisów wydarzeń ludziom dobrej woli, a nie serwisom reklamowym...
Twórczość artystyczna mojowolczyków
Autor |
Wiadomość |
jaszczur
Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58 Posty: 31
|
Witajcie mojowolczycy!Warto czasem posmerfować po Internecie.
Zacznijcie od tego najnowszego zdjęcia i syćcie oczy pięknem uchwyconym przez Jurka migawką aparatu, tą chwilką zaledwie, zamkniętą w kadrze fotografii, głównie obrazów przyrody, krajobrazów i przecudnych pejzaży… Załącznik:
foto - byłem drzewem - jerzy kubacki.jpg [ 30.69 KiB | Przeglądane 31140 razy ]
„ … Byłem drzewem, kochały mnie ptaki. Kości moje stare rozgrzewają promienie wspomnień... A nie tak dawno przecież, korona moja rozbrzmiewała śpiewem ptaków, i cień dawałem zbawczy wędrowcowi, kiedy umierałem stojąc ...” [J.K. – jakże wymownie i … poetycko]. A to jest adres Jurkowego fotobloga : http://www.photoblog.pl/youkajot/128657 ... zenia.htmlZałączam kilka fotografii jego autorstwa, abyście poczuli smak i apetyt na więcej i zapraszam na jego fotoblog w swoim imieniu, bo nasz kolega jest tak skromny, że zapewne osobiście by tego nie zrobił. Miłego oglądania.Jaszczur
|
sobota, 28 lipca 2012, 14:45 |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył(a): piątek, 31 lipca 2009, 08:19 Posty: 52
|
Ponownie witam, tym razem zainteresowanych tematem fotografiki artystycznej związanej z Moją Wolą.Serfując po necie za aktualnościami związanymi z tematem głównym naszej strony trafiłem przypadkiem na zdjęcia z maja tego roku, wykonane i opublikowane przez Marcina, na jego blogu - link http://foto-chemia.blogspot.com/2012/05 ... 6508237873 Uradował mnie fakt, że mojowolski pałacyk budzi nie tylko w jego dawnych mieszkańcach mnóstwo sentymentu, i, że są na tej Ziemi ludzie, którzy starają się utrwalić dla potomności piękne i niepowtarzalne, bo przemijające z czasem rzeczy, postaci, zjawiska. Skopiowałem te fotografie i wkleiłem w ten post naszego Forum, albowiem są naprawdę urokliwe i bije z nich zarówno artyzm, jak i wyrażna sympatia fotografika dla tego, co widzi i utrwala na "kliszy". Zachęcam wszystkich do obejrzenia - a może ktoś z mojowolczyków pochwali się także swoimi pracami.Jaszczur
|
sobota, 11 sierpnia 2012, 12:18 |
|
|
Wanda
Dołączył(a): poniedziałek, 29 listopada 2010, 07:47 Posty: 10
|
Cześć! Do załączonych fotek wklejam komentarz mojego męża odnoszący się do malarstwa Irka Kamińskiego- nic dodać, nic ująć, tylko kreskę i rysunek jeszcze pochwalić. Wszechstronnego macie kolegę - i literat, i poeta, i muzyk, i jeszcze malarz. Pozdrawiam wszystkich mojowolczyków. Wanda. Załącznik:
Komentarz: ja i miś popijamy czaj....
Wanduszka i Misza.JPG [ 6.9 KiB | Przeglądane 31107 razy ]
ps. nauczyłam się trochę psuć komputer, ale tym razem może mi się uda.... Kiedy poproszono mnie o napisanie krótkiej recenzji do folderu z obrazami mojego przyjaciela Ireneusza zastanawiałem się, czy mam prawo, czy ja mam prawo pisać o czymś, co jest tylko rąbkiem moich zainteresowań i czego, mimo głębokiej świadomości czym jest sztuka, nigdy nie oceniałem z pozycji rasowego i uznanego krytyka malarstwa. Niemniej, w imię przyjaźni, podjąłem się tego zadania starając się, aby moja opinia była obiektywna, a przede wszystkim szczera.
Niewątpliwie należy stwierdzić, że na świecie są malarze artyści, malarze i kopiści. Jak by nie było, jako taką kreską poszczycić się może prawie każdy człowiek; dziecko, prymitywista czy kształcony akademik, ale techniki malarskie to już nieco wyższa szkoła jazdy, nie wspominając o kompozycji, kolorystyce, świetle i tej odrobinie czegoś, czego można dopatrzyć się tylko na płótnach niektórych twórców. To coś to dusza obrazu, dusza bliżniacza duszy tego artysty, który go stworzył. A nie każdy malarz ma duszę, więc, i nie każdy obraz jest dziełem sztuki, choćby wyszedł spod ręki profesjonalisty. Pamiętając o tym spróbujmy powędrować ścieżką twórczości malarskiej Irka Kamińskiego, skąd inąd także muzyka, pisarza, poety i niepoprawnego romantyka.
Urodzony w pierwszej połowie XX wieku, osierocony gdy skończył zaledwie sześć latek, przez całe swoje dzieciństwo, młodość i dojrzałe życie poszukiwał tego, co przedwcześnie odebrała mu matka natura, poszukiwał wzorca szczęścia i miłości, poszukiwał ciepła, zrozumienia i spełnienia się w swoich licznych, codziennych i artystycznych, pasjach. Jedną z jego pasji zawsze było, i jest, malowanie. Jego romantyczna dusza nie przepuściła mimo żadnego ciekawego tematu, a inspiracje zawsze znajdowały wyraz, wcześniej czy póżniej, na płótnie i w okowach pięknych ram.
Natura obdarowała człowieka kilkoma zmysłami dającymi mu możliwość odbierania bodźców z otaczającego nas świata. Mowa, słuch, wzrok, smak, zapach, dotyk... Wizualizacja jest dla nas ludzi bardzo ważna – identyfikuje otaczający nas świat. Irek ukazuje go nam takim, jakim widzi go swoimi oczami, ale nie tylko, bo dodaje do tego tę nutkę poezji i muzyki, która gra w nim w czasie tworzenia obrazu. Kiedy wracamy po całodziennej wycieczce z pustyni do cienistej oazy i otrzymujemy do rąk czarkę schłodzonej wody słyszymy smakowity bulgot cieczy przelewającej się w dzbanie, pochylając twarz nad czarką czujemy zapach rześkiego powietrza po jesiennej burzy okraszonej tęczą, dotykając wody ustami przypominamy sobie smak kropli majowego deszczu spijanego z warg ukochanej osoby, a kiedy ochlapujemy twarz śmiejąc się radośnie widzimy migoczące w promieniach zachodzącego słońca, lśniące niczym górskie kryształy, kaskady i strużki wody ściekające nam po rękach i mgiełki pary wirujące w powietrzu. Podobnie cudownie czujemy się, gdy spotykamy się z czymś równie pięknym, pożądanym i dla nas cennym w określonym momencie naszego życia – czymś tak cennym, jak wiara, sztuka i miłość.. Oglądając obrazy Irka mam wrażenie, że właśnie one są uosobieniem widzianego przez niego piękna, jego nietuzinkowej poezji, jego ukochanej muzyki, jego wysublimowanej wizualizacji przyrody, jego romantycznego spojrzenia na otaczający go świat zwierząt, roślin i ludzi.
Dane mi było zapoznać się z ponad setką jego prac, głównie rozmaitych pejzaży i leśnych scenek z życia zwierząt. Wydawać by się mogło, że podstawowa tematyka obrazów Irka wynika z okresu jego dzieciństwa lub nauki w leśnej szkole, ale to tylko przygrywka, bo faktyczna krystalizacja jego zainteresowań wyniknęła z trybu życia i pracy, jaki wiódł w okresie wczesnej dojrzałości emocjonalnej, w okresie, kiedy ludzkie pasje kształtują się nie tylko pod wpływem realu, ale głównie na bazie wewnętrznych przeżyć związanych z widzianymi, „oczami duszy”, uczuciami, ze wspomnieniami, z marzeniami. Pomijam tu tych kilka prac powstałych z inspiracji sztuką innych artystów, choć i one mają swój wdzięk i dodaną przez Irka kroplę indywidualności. Oglądając wiele obrazów na raz rzucają się natychmiast w oczy trzy podstawowe kolory; zieleń połączona w różnych konfiguracjach z błękitem, żółcie i fiolety. Kolory te, w rozmaitych skupiskach i odcieniach, żyją, świecą, opalizują, mienią się, przenikają, tworząc widoki lasu i pojedynczych drzew, wodnych rozlewisk, bajorek, leniwych strumyków, łąk, ścieżek i dróżek, pól ozdobionych złotymi stogami, stareńkich chatynek skrytych w bzach lub słonecznikach czy też zasypanych po słomiane dachy białym puchem królowej zimy. Trafiają się też obrazy z cyklu myśliwskich scenek rodzajowych, gdzie nie kolor, a rysunek, ma większe znaczenie, choć gdyby nie te naturalistyczne barwy zwierzęcego umaszczenia świetnie wkomponowane w otaczającą je puszczę i wrażenie ruchu zatrzymanego w kadrze obrazu, moglibyśmy sądzić, że jest to zdjęcie, a nie wytwór ludzkiego umysłu i uzbrojonej w pędzel, nie strzelbę, ręki. Uchował się też w tych rozmaitościach rodzynek w postaci całościowego portretu starego, wąsatego myśliwego – może jakowy przodek naszego artysty. Wszystkie te obrazy charakteryzuje jedna wspólna cecha – w każdym z nich światło układa się w cienie i półcienie podkreślając, bywa, że nieco przesadnie, znaczenie poszczególnych elementów obrazu. Ale taki był zamysł artysty, który uważa, że na tym świecie są rzeczy ważne i ważniejsze, i że na te ważniejsze, boski lub słoneczny blask, padają silniej, wyróżniając się, niczym aureole na skroniach aniołów.
W całościowej twórczości Irka dominuje specyficzny indywidualizm i trzeba go znać, poznać osobiście, ‘rozpatrzeć”, aby móc we właściwy sposób spojrzeć na jego malarstwo. I nie można przy tym pominąć jego poezji i muzyki, albowiem są one ściśle związane z malowaniem, i odwrotnie. W jednym ze swoich wierszy Irek napisał: … Zachwyt przemija Ale ślad pozostaje Pragnienie oczu jest niesamowite Potrzeba światła W nocy spać nie daje Wyzwala z serca to co jest ukryte…
Poza tym, że jest artystą dobrym, Ireneusz Kamiński jest także wyjątkowo płodny, jak na amatora, tak, jakby chciał dogonić ludzi, czas i miejsca w których bywał, lub które go zafascynowały. I maluje do dzisiaj, mimo wieku i pogarszającego się wzroku. I obrazy jego cieszą nasze oczy i pozostaną w naszych sercach na zawsze. W oczach i sercach jego przyjaciół. Dzięki mu za to.
Marek Jaszczyński – październik 2012.
|
piątek, 26 października 2012, 20:09 |
|
|
jaszczur
Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58 Posty: 31
|
Witam.Mam nadzieję, że obrazy Irka Kamińskiego wszystkim się podobały. Wklejam jeszcze trzy pejzaże namalowane ostatnimi dniami, już w kolorach odchodzącej od nas Pani Jesieni. Pozwalam sobie też na wiersz Irka napisany z okazji Zaduszek, choć przekazane w nim treści będąc iście filozoficzne są okazjonalne nie tylko z tytułu tego święta i dotyczą przede wszystkim czasu rzeczywistego, a nie przyszłego. Co to znaczyIstnieć To nie tylko żyć Jeść i pić byle być Istnieć to myśleć jak człowiek Podążać za wzorem do naśladowania Kochać i nie szkodzić nikomu Cieszyć i budować innych Ponad miarę wielkości serca Nieść pomoc potrzebującym Bez obłudy i fałszu Umieć godnie pełnić swoją misję Przechodnia tu na Ziemi W całym przedziale materii Między maleńkim źdźbłem trawy A gwiazdą Słońca Chodzić boso po łące Czuć zapach świeżo zaoranej ziemi Dopóki jesteśmy między swoimi A tych co odeszli i odchodzą Pielęgnować w sercu i w pamięci *** Opublikowany na stronie http://www.krainawierszy.com/grupa_poet ... szukaj.phpPozdrawiam Jaszczur
|
wtorek, 6 listopada 2012, 22:34 |
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|