Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest niedziela, 22 grudnia 2024, 11:23

Regulamin działu


Jeżeli chcesz być akceptowalnym użytkownkiem tego forum pamiętaj o kulturze osobistej i obyczajności oraz o tym, że ma ono służyć do wymiany poglądów i opisów wydarzeń ludziom dobrej woli, a nie serwisom reklamowym...



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 16  Następna strona
 Twórczość artystyczna mojowolczyków 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58
Posty: 31
Cytuj
Cześć wszystkim.
Zainspirowany telefonem od Maćka pogmerałem trochę w necie i znalazłem stronkę, której adres podaję poniżej:


http://www.krainawierszy.com/grupa_poet ... dawanie=10



Znalazłem tam 462 wiersze naszego kolegi Irka Kamińskiego, o którym zresztą już pisałem w tym temacie, przedrukowując jego wspomnienie o naszej szkole i jeden z pierwszych wierszy, powstały w 1964 roku.
Polecam tę stronę Wam wszystkim - ja byłem zauroczony jego twórczością, i choć sam także piszę parając się po trosze i poezją i prozą, oddaję mu cześć i palmę pierwszeństwa bez żadnych zastrzeżeń.
Jeżeli czytając jego wiersze oprawicie to jeszcze w odpowiedni, do wyboru, nastrój:
- cicha leśna polanka lub brzeg jeziora,
- świece, kieliszek wina i nastrojowa muzyka,
- kilka starych zdjęć, stary kumpel i 40 procentowa starka w kieliszkach
to na pewno poczujecie tę niezwykłą symbiozę z naturą, młodością, miłością, marzeniami, nostalgią, całym otaczającym Was światem i tym wszystkim, czym życie i przeznaczenie, zapisane każdemu z nas gdzieś w gwiazdach, jeszcze może Was zaskoczyć.
Życzę Wam tego załączając do niniejszego postu kilka wierszy Irka.

"Jaszczur".








Skrzydła nadziei

Wtedy kwitły kasztany
Na przekór na złość
Wątpliwości szalały
Jeśli nie to co?

Lata wyczekiwania
Finał był u drzwi
Wiosna już w kwiatostanach
Ja tu a gdzie ty

Porwał wszystko nurt czasu
Oczy zaszły mgłą
Życie jest bez wyrazu
Gdy nie zalśni łzą

Potem bieg nieustanny
Raz tam a raz tu
W jupiterach fontanny
Po krawędzi snu

Jaśminowe bukiety
Konwalie i bzy
Serce jak kastaniety
Gitara i ty

I ta kropelka rosy
Co olśniła kwiat
Odebrało nam głosy
Zawirował świat

Taki dzień się zdarza raz
Prawda to czy nie
Te motyle wszystkie tam
Śpią na serca dnie

Bywa tak że nastrój świec
Wzruszy serca bieg
Wtedy chciałoby się biec
Poprzez mróz i śnieg

Tam w to miejsce na ziemi
Co odmładza czas
I na skrzydłach nadziei
Zacząć jeszcze raz


Płomienie przeszłości

Co tak goni człowieka
Co mu w duszy gra
Biologiczny kalendarz
To jak jedna łza
Pierwsze bóle matczyne
Potwierdzenia krzyk
Doświadczenia dziecinne
Gorzkiej wody łyk

Los człowieczy pamięci
Spisują na szkle
Życie nabiera chęci
Przez noce i dnie
Prognozy nie są pewne
Wypadają z ról
Albo odchodzą gniewne
Potęgując ból

Bez proporcji równości
Dziecka płacz i śmiech
Posłuszeństwo litości
Ofiarą za grzech
Ptak młodości przeleciał
Jak ten pierwszy bal
Tylko w oczach zaświecił
Nostalgiczny żal

Jak to łatwo owcę grać
Szczerząc wilcze kły
Trudniej dawać łatwiej brać
To zasada gry
Wątpliwości mnoży czas
Odpowiedzi brak
Niecierpliwość krzyczy pas
I czeka na znak

Za kwiat róży bez ognia
Wypijmy do dna
Niech przyświeca pochodnia
Dobra a nie zła
Wino idzie do głowy
To czarodziej snów
Szczęściem są dwie połowy
Z miłości bez słów




Stan na dziś

Idę w tamtą stronę dnia
Po drabinie lat
Blask poranka tuli mgła
Poróżowiał świat
Najpiękniejszy zbieram czas
Do kolekcji snów
I całuję tamten las
Od stóp aż do głów

Nie wyrzucam sobie nic
Z tej wędrówki chwil
Czasy pozwalały żyć
Życie miało styl
Od kołyski aż do dziś
Pomaga mi los
Za radosną każdą myśl
Dziękuję na głos

Spod słomianej strzechy gdzieś
Wśród jaskółczych gniazd
Smakowałem z życia treść
Cudowny to czas
Ptaki uciekały stąd
Wiosną były znów
Kalendarz dokładał nam
Posiwiałych głów

Przyszła cicho bez słowa
Wypełniła dni
Że to właśnie połowa
Potwierdziły łzy
Szczęście nie ma wartości
To prawdziwy skarb
Po spełnieniu miłości
Wiemy ile wart



Barwy szczęścia

Las pachniał inaczej
Wilgocią swej duszy
Konwaliowym łanem
Pióropuszem traw
Wzrok czasem się raczył
W cieniu polnej gruszy
Mgłą błękitnej piany
Przylaszczkowych barw

Wrzeciono się kręci
Przędzie babie lata
Dla królowej zimy
Śnieżnobiały szal
Uchodzi z pamięci
Stracona wypłata
A my odłożymy
Po niej tylko żal

Jakieś inne fale
Otulały ciszę
Chodziły na rękach
Zamykały czas
Czerwone korale
Jarzębiny słyszą
Jak o nich piosenka
Odpływa do gwiazd




Kartka z kalendarza

Mgła poranna otrzepuje krople rosy
Targa welon o gałęzie na orzechu
Późna jesień nie sprowadza złej prognozy
Układ z zimą proponuje bez pośpiechu

Dzień rozpala życiodajne ognie świtu
Jadą wozy kolorowe taborami
Senne pióra jeszcze wiszą u sufitu
Tak jak wczoraj znów jesteśmy tacy sami

A w Bieszczadach wypalone połoniny
Morskie fale wałęsają się po plaży
Świat się kręci nie ma w tym niczyjej winy
Tylko serce odpoczywa kiedy marzy




Ogród bajek

Już nie odejdziesz z mego ogrodu
bo kwiaty ci nie pozwolą
Pamiętasz miła tamtego roku
ciebie wybrały królową

Nie próbuj sztuczek wyjścia nie szukaj
różami porosły ścieżki
Tylko się ruszysz tam gdzie ten ruczaj
storczyki wzniecą zamieszki

Tu twoje berło a tam korona
piękniejszej nie ma na świecie
Tron czarodziejski niech cię przekonam
mówisz i siedzisz w karecie

Zespoły świerszczy tańczą wieczorem
żaby zagrają w zielone
Na twe skinienie z chatki pod borem
podeślą suknie złocone

Pełne spiżarnie we dnie i w nocy
Dostatek jadła i picia
Wyborne trunki przedziwnej mocy
Nie znajdziesz lepszego życia

Według życzenia o każdej porze
jestem na twoje rozkazy
Jak zechcesz miła to w całym dworze
wymienię wszystkie obrazy

Dla ciebie wszystko co przednie w modzie
Na balach będziesz ozdobą
Zostań na zawsze w takim ogrodzie
Moja jedyna królowo



Uosobienie

Zrozumiałem co mi śpiewa
Co mi w duszy gra.
Moje ukochane drzewa
A pośrodku ja.

Odnalazłem głębię duszy
Wśród konarów drzew
Tej melodii nie zagłuszy
Najpiękniejszy śpiew.

Kiedy życie prało batem
Jak poganiacz kóz
Zbudowałem schron przed światem
Pośród białych brzóz.

Tu ze szczęścia się modliłem
Bóg odnalazł mnie
Tam naprawdę sobą byłem
Na dobre, na złe.

Gdy mi nieraz moja brzoza
Ocierała łzy
Spłoszonemu jak mimoza
Powracały sny.

Kiedy często chleb proszony
Miał goryczy smak
Tam chodziłem zasmucony
Gdy go było brak.

Ech wy brzozy, białe drzewa
Ja jestem wasz brat
W duszach nam muzyka śpiewa
Cudowny jest świat.


środa, 6 lipca 2011, 04:17
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 18:57
Posty: 35
Cytuj
Cześć wszystkim !
W moim przypadku pora letnia nie sprzyja malowaniu ,za oknem tyle żywych obrazów,pięknych przestrzeni,ciężko siedzieć przy płótnie kiedy słonko grzeje i dusza rwie się w góry ,albo nad morze .Ostatnio wystawiałem swoje prace na takiej regionalnej wystawie amatorów.Przyznam szczerze że wielu tych którzy prezentowali tam swoje prace zasługuje na miano profesjonalistów.Głęboko poruszyły mnie obrazy ludzi którzy na co dzień pracują w różnych zawodach,a malarstwem zajmują się od święta-to jest jakby ich pasja.Bez profesjonalnego wykształcenia malarskiego tworzą świetne pejzaże czy portrety,kierując się jedynie pasja i miłością do tego co robią.Najgorsze dla mnie było opowiadanie o swoich obrazach,jaki obraz jest każdy widzi,po co jeszcze dorabiać jakieś historie,ale taka jest cena za możliwość wystawiania (wystawiłem trzy płótna)
Wiersze Irka Kamińskiego są świetne,odnajduję w nich echa naszej młodości,jaśminowe bukiety i bzy i gitara,to było tak dawno że teraz pozostały już tylko wspomnienia do których się uśmiechamy.Słuchałem płytki z piosenkami Irka,spokojne wyważone i nostalgiczne.Dużo w nich refleksji nad przemijaniem,ale także z pewna doza optymizmu...Ech wy brzozy drzewa białe,ja jestem wasz brat,W duszach nam muzyka śpiewa.Cudowny jest świat...
Marku wzruszający portret Rebusa,jeśli jest w Walhalli to znaczy że już nie wśród nas,pewnie był Ci bliski...
Czas płynie nie ubłaganie ,już nie długo wrzesień,z pewnością spotkamy się w MW,posiedzimy przy ognisku,powspominamy,pożalimy się na czas co zżera mury zamku i nas samych,ale przez chwilę,wrócimy to tamtych szczenięcych lat i w sercach zanucimy- ...Oto leśnicza stoi wiara...


Załączniki:
Komentarz: Dęby ,obraz inspirowany twórczością Szyszkina
wym 92x72 olej na płótnie Wystawa w Komornikach czerwiec 2011

(17 z 2336).jpg
(17 z 2336).jpg [ 64.1 KiB | Przeglądane 20555 razy ]
Komentarz: Opowiadam o swoich obrazach,wystawa Komorniki 2011R
(16 z 2336).jpg
(16 z 2336).jpg [ 58.72 KiB | Przeglądane 20555 razy ]
sobota, 6 sierpnia 2011, 20:04
Zobacz profil

Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58
Posty: 31
Cytuj
Witaj Dziadku!
Piszę do Ciebie, bo jakoś nikt inny w tym Temacie się nie udziela.
Gratuluję wystawy - ja zapewne nigdy swojej się nie doczekam, ale na innych bywam i z niektórych wiele cennych wrażeń wynoszę.
Zawsze fascynowało mnie oglądanie i dociekanie, co też artysta chciał na swoim obrazie naprawdę namalować i dlaczego stosował, takie, a nie inne środki wyrazu.
Każdy z nas ma inne oczy i maluje tak, jak widzi lub czuje - pewne elementy bardzo wyrażnie, pewne z niewielką dozą abstrakcji, pewne tylko zaznacza pozwalając nam domyślać się jego inwencji.
My, oglądając je, także widzimy zazwyczaj to, co chcemy zobaczyć, co podpowiada nam nasz wewnętrzny komputer i to nieodgadnione - nasza wrażliwość i wyobrażnia.
Biorąc pędzel lub kredki do ręki staram się zawsze pokazać nie tylko sam rysunek i kształty, ale przede wszystkim ruch zatrzymany w czasie, tę ułamkową chwilę, która wtedy mnie nachodzi i każe rzucać plamy światła na płótno czy karton. Tak, jak widzi to moje serce, dusza i niedoskonałe oczy.
Ostatnio bawiłem się światłem i cieniem starając się oddać moje osobiste poczucie udziału w dziejącej się na planie obrazu akcji i załączam efekt tej przygody do niniejszego postu.
W swoich archiwach znalazłem też fotkę z moich młodych lat, z tego okresu, kiedy to zaczynałem swoją przygodę z technikum leśnym.
Kiedyś udało mi się popełnić autoportret współczesny mojej facjaty, zamieszczony zresztą w jednym z pierwszych postów, a teraz marzy mi się rzucenie na płótno portretu sprzed lat prawie pięćdziesięciu wg odnalezionej fotki i własnie zabieram się do tej kolejnej przygody z pędzlami i moimi emocjami.
Mam nadzieję, że spotkamy się w Mojej Woli - wybieram się tam tego roku z Wandą.
Na naszej stronie, w miejsce poprzedniego górnego awataru graficznego, udało mi się wreszcie wstawić nasz mojowolski awatar - jak zapewne zauważyłeś wg Twojej fotografii Zamku. Mam nadzieję, że jako autor zdjęcia wybaczysz mi brak zapytania o Twoją zgodę w tej kwestii i zaakceptujesz moją "samowolkę".
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jaszczur.


Załączniki:
Komentarz: światłocienie i ruch w moich niedoskonałych oczach
trzej jeżdżcy. obraz akryl 40 x 50 oryginał.JPG
trzej jeżdżcy. obraz akryl 40 x 50 oryginał.JPG [ 33.98 KiB | Przeglądane 20556 razy ]
Komentarz: patrząc na tę fotkę i swoje odbicie w lustrze kojarzą mi sie słowa piosenki Krzysia Krawczyka: "...życie jest za krótkie żeby pić marne wino, życie jest za krótkie by miłości dać zginąć, życie jest za krótkie żeby się nie spieszyć, życie jest za krótkie żeby się nim nie cieszyć..."...
to jest Marek Jaszczyński z 1963-64 roku.jpg
to jest Marek Jaszczyński z 1963-64 roku.jpg [ 61.58 KiB | Przeglądane 20556 razy ]
czwartek, 25 sierpnia 2011, 13:00
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): sobota, 2 października 2010, 01:58
Posty: 31
Cytuj
Witajcie koleżanki i koledzy.
Tak sobie pomyślałem, że ten artykuł powinien znależć się własnie w tym miejscu.
Co Wy na to?.....

„Bolesia”

Faktycznie - Janina Szatkowska z domu Łoziak, uczennica pierwszego rocznika „panien z zamku”, absolwentka Technikum Leśnego w Mojej Woli z roku 1955.

Z dawnych lat zachowało się niewiele zdjęć, a jeżeli już to bardzo zniszczone upływem czasu.
Na jednym z tych poniżej Janeczka jest gdzieś w grupie uczennic sfotografowanych podczas posiłku na zamkowej stołówce, na drugim, wśród tej grupki młodych i uroczych kobiet, i chyba tylko ona jest w stanie się rozpoznać, ale jest na pewno.
Bez trudu można ją jednak zidentyfikować na tablo absolwentek rocznika 1951-1955.

Załącznik:
j3.JPG
j3.JPG [ 21.28 KiB | Przeglądane 20553 razy ]

Załącznik:
j1.JPG
j1.JPG [ 24.27 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Napisała dla potrzeb książki „Nauka poszła w las … Wspomnienia o Technikum Leśnym w Mojej Woli” list do zespołu redakcyjnego o sobie i swoich wspomnieniach z tamtych lat.
Oto króciutki fragment listu tam zamieszczony:
…„ Byłam zdyscyplinowaną uczennicą.
Jednak pewnego razu, z koleżanką Genią Orzechowską, umówiłyśmy się z chłopcami z Sośni na przejażdżkę saniami, ośnieżonymi, posrebrzonymi blaskiem księżyca leśnymi drogami.
Było to przeżycie tak romantyczne, jak z bajki.
Po powrocie, przy bramie, czekała na nas Wychowawczyni.
Powiedziała grożnie:
- Idźcie spać, a rano porozmawiamy!
Oczywiście, że tej nocy nie spałyśmy.
Po porannym apelu, z drżeniem serca, czekałyśmy na karę – a tu nic, cisza.
Martwiłyśmy się cały dzień, gdyż na apelu wieczornym bywał dyrektor albo profesorowie.
Podczas wieczornego apelu wychowawczyni znów nie powiedziała nam nic.
Następnego dnia zgłosiłyśmy się do niej przypominając o naszym nagannym zachowaniu, a ona mówi:
- Dziewczęta. Ja cały czas was obserwuję i widzę, jak wy przeżywacie. To już jest dla was wystarczająca kara, a następnym razem to zabierzcie mnie ze sobą.
Ale następnego razu nie było”…


Ja osobiście poznałem Janeczkę dopiero we wrześniu 2010 roku, kiedy to fotografowałem pewną „Panienkę z okienka” – oczywiście, w oknie naszego mojowolskiego zameczku.

Załącznik:
janeczka10a.JPG
janeczka10a.JPG [ 39.19 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Z pliku moich archiwalnych zdjęć wyszukałem też jej bardziej wyrażną fotkę z tamtego wrześniowego spotkania.

Załącznik:
janeczka10.JPG
janeczka10.JPG [ 25.28 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


W tym roku jednak zaskoczyła nie tylko mnie, ale zapewne i wszystkich uczestników spotkania absolwenckiego w Moje Woli.
Wpadłszy, nieco spóżniona, pomiędzy rozgadane, objadające się i popijające grupki skupione ciasno przy wspólnym biesiadnym stole, obcałowała wszystkich, co do jednej i co do jednego.

Załącznik:
janeczka2.JPG
janeczka2.JPG [ 69.37 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Załącznik:
janeczka3.JPG
janeczka3.JPG [ 67.17 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Z każdym zamieniła kilka miłych i spontanicznych słów, nawet z osobami dopiero co poznanymi.

Załącznik:
janeczka5.JPG
janeczka5.JPG [ 64.72 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Zaraz potem, zarządziwszy chwilę ciszy,, wyrecytowała z pełną gestów, min i emfazy zadziornością piękny wiersz autorstwa Jana Pawła II, by w chwilę póżniej dalej śmiać się, rozmawiać i krążyć dookoła stołu w poszukiwaniu bliższych przyjaciół.

Załącznik:
janeczka4.JPG
janeczka4.JPG [ 63.8 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Dla wszystkich obecnych przygotowała też jeszcze jedną niespodziankę, a mianowicie pokażny karton butelek z napitkiem mądrych ludzi – sokiem brzozowym.

Załącznik:
janeczka6.JPG
janeczka6.JPG [ 23.77 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Bawiła się z nami do póżnych nocnych godzin, a na śniadanie wyrecytowała nam kolejny wiersz, tym razem namawiając nas słowami Marcina Urbana – do odpoczynku i zwolnienia tempa życia na korzyść jego jakości.

Załącznik:
Komentarz: Janeczka Szatkowska-Łoziak i Dyrektor Zenon Adamczewski
janeczka1.JPG
janeczka1.JPG [ 67.1 KiB | Przeglądane 20553 razy ]


Dzięki Ci, Janeczko, za ten życiowy entuzjazm, optymizm, za pokazanie nam, nieco młodszym rocznikom, jak radośnie i mądrze można żyć i cieszyć się każdą chwilą daną nam od Boga.

wrzesień 2011.
„ Jaszczur”

Załącznik:
wiersze.jpg
wiersze.jpg [ 180.57 KiB | Przeglądane 20551 razy ]


poniedziałek, 26 września 2011, 00:23
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 63 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 16  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Designed by ST Software. Change colors.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO